6 kwietnia 1990 roku przestała istnieć Milicja Obywatelska
Z okazji rocznicy transformacji Milicji Obywatelskiej w Policję dla PAP wypowiedział się generał Adam Rapacki. Jego zdaniem, choć transformacja odbywała się bez weryfikacji kadr, a milicjanci płynnie przeszli do służby w Policji, to zmiana mentalności w nowo powstałej formacji trwała latami. "To był proces. Trzeba było uświadomić policjantom, że służą narodowi, obywatelom, nie ma przewodniej roli jednej partii" - powiedział.
Generał podkreślił także wagę doświadczeń nabytych przez polskich policjantów na początku lat 90. w czasie współpracy z zachodnimi policjami.
"Na przełomie lat 80. i 90. nastąpił potężny wzrost przestępczości, zaczęły się pojawiać nowe zjawiska i policja musiała sobie z nimi skutecznie radzić" - powiedział generał Rapacki. "Dzisiaj mamy kraj zdecydowanie bezpieczniejszy" - stwierdził.
W sprawie wypowiedział się także podinspektor Krzysztof Balcer. "Służę już ponad 38 lat, więc zaczynałem od służby w milicji. Tam uczyłem się zawodu, a później byłem dzielnicowym i nie odczuwałem niechęci społeczeństwa i ludzi, z którymi się spotykałem" – powiedział. "Może to dlatego, że miałem odpowiednie podejście do służby i do wykonywanych obowiązków" - dodał.
Jak wspomina, praca milicjanta diametralnie różniła się od tej w obecnej policji. "Wtedy jeździliśmy nyskami, które nazywano sukami. Ci lepsi dostawali duże fiaty i polonezy. Teraz dysponujemy zupełnie innym sprzętem. Dzisiaj na każdym rogu ulicy są kamery, które pomagają nam w pracy. Wówczas tego nie było. Nie było telefonów komórkowych, laptopów ani komunikacji elektronicznej" - zaznaczył.
"Kiedy stałem się policjantem, razem z koleżankami i kolegami ponad 25 lat ciężko pracowaliśmy na to, żeby zdobyć zaufanie społeczeństwa, i to się udało" - podkreślił podinspektor Balcer.
Z okazji rocznicy dla PAP wypowiedział się także polityk i działacz społeczny Piotr Ikonowicz. Jego zdaniem między Milicją Obywatelską a Służbą Bezpieczeństwa istniał konflikt. "Pamiętam, że jak byliśmy internowani na Białołęce, to np. straż więzienna bardzo się cieszyła, gdy odmawialiśmy pójścia na rozmowy z SB. To samo milicja. Taki zwykły milicjant uważał, że powinien łapać złodziei, a Służba Bezpieczeństwa to było coś gorszego" - dodał. (PAP)
Materiał wideo dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/72458/ oraz https://www.pap.pl/aktualnosci/6-kwietnia-1990-roku-przestala-istniec-milicja-obywatelska-nasze-wideo
mpg/ miś/