"Wszyscy, którzy pragnęliby białych świąt, będą głęboko zawiedzeni, chyba że wybiorą się w góry. Tam znajdą śnieg" – radzi metrolog.
Zwraca uwagę, że choć w piątek był pierwszy dzień astronomicznej zimy, to przed mani pogoda raczej jesienna.
"Śnieg, który spadł nocą, będzie się topić. A w niedzielę deszcz ze śniegiem i dodatnia temperatura. Święta szare, ponure i wietrzne" – przewiduje. "Namawiam Mikołaja, żeby przy swoich saniach płozy zamienił na koła" – dodaje.
Zgodnie z prognozą IMGW w sobotę maksymalna temperatura od minus 1 na wschodzie, ok. plus 1 na zachodzie, jedynie nad morzem 3 stopnie Celsjusza. Tam jednak wiatr i duża wilgotność sprawią, że odczuwalna temperatura będzie nawet o 7 stopni niższa.
"Z soboty na niedzielę zacznie powoli wkraczać cieplejsze powietrze. W niedzielę na Suwalszczyźnie jeszcze minus 1, na krańcach wschodnich od 0 do 1 stopnia C, w centrum około 2-3 stopni, na południu – 5, na zachodzie 8, a w Zachodniopomorskim nawet 10 stopni" – informuje Walijewski.
"Przy dziesięciostopniowych wartościach trudno mówić o zimie. Boże Narodzenie będzie raczej przypominało Wielkanoc. Na zachodzie na wierzbach już pojawiły się kotki" – ocenia.
Co prawda noc wigilijna na wschodzie będzie jeszcze mroźna – na Suwalszczyźnie – minus 4, Białostocczyzna – minus 2, Lublin – minus 1, 0, w centrum od 0 do 1. Na zachodzie temperatura minimalna to plus 7-8 stopni Celsjusza. "Więc na pasterkę można się wybrać w jesiennej kurtce" – radzi rzecznik IMGW.
Prognozuje, że pierwszego dnia świąt ciepło wleje się już do całego kraju. Termometry pokażą plus 6-7 stopni, w centrum – 10, a na zachodzie nawet 12 stopni Celsjusza.
W drugi dzień Bożego Narodzenia na krańcach północno-wschodnich od 6 do 7 stopni, w centrum od 9 do 10, a na zachodzie ok. 11–12, na południu też od 10 do 12 stopni C.
"Przestrzegam przed marznącymi opadami deszczu, szczególnie z soboty na niedzielę. W północno zachodniej części kraju wystąpią silne wiatry, nawet do prawie 90 km/h" – mówi Walijewski. (PAP)
Autor: Wojciech Kamiński
wnk/ joz/