Policja zatrzymała podejrzanego o udział w oszustwach; seniorzy stracili blisko 160 tys. zł
Mieszkaniec powiatu siemiatyckiego usłyszał zarzut oszustwa; grozi mu do ośmiu lat więzienia - podał w czwartek zespół prasowy podlaskiej policji.
Do przestępstwa doszło w czerwcu ubiegłego roku w powiecie siemiatyckim. Na telefon stacjonarny małżeństwa w podeszłym wieku zadzwonił wtedy mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że przestępcy mają ich podrobione dowody osobiste i mogą wypłacić zgromadzone na koncie seniorów oszczędności.
Oszust polecił małżeństwu wypłacenie pieniędzy z banku i przekazanie ich policji w depozyt. Następnie przekazał słuchawkę innemu mężczyźnie - podającemu się za prokuratora; ten też pytał o zgromadzone w banku oszczędności i również polecił małżonkom wypłacenie pieniędzy z banku i przekazanie ich osobie, która przyjdzie do ich domu.
W ten sposób starsi państwo stracili 158 tys. zł. Policji udało się ustalić tożsamość mężczyzny, który miał być w grupie oszustów tzw. odbierakiem, czyli przyszedł po pieniądze. Podejrzany jest 33-letnim mieszkańcem powiatu siemiatyckiego, który zatrzymany został w Warszawie. (PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ akub/